Lecielismy z zespolem gorali. W czasie podrozy wspierali kolege Staszka (Staaasieeek! Stanislaaaaw!), ktory lecial samolotem po raz pierwszy. Tak podroz jak i wsparcie prawdziwie goralskie.
Lotnisko Szeremietiewo: najwieksze wrazenie robia stanowiska do palenia papierosow (metalowy stolik przy ktorym mozna stanac, popielniczki, na srodku wyciag). Poza tym atmosfera bazarowa, swojsko. Irish pub, ze swietnym piwem (25 zlotych za 0,5 litra, wspomnienie bezcenne). Sygnalem o jego zamykaniu bylo opuszczenie krat i zgaszenie telewizora - bez slowa komentarza.