woda - brak
u nas w domku sanatoryjnym od rana nie bylo wody. po interwencji w recepcji (krasnaja maszyna) przyszli pan starik i pan muzik. zrobili remoncik waleniem kamieniem w rure, w jedna, druga.. po tym waleniu woda zaczela leciec pod prysznicem, za jakis czas miala leciec w toalecie i umywalce. tak bylo, ale w rezultacie do wieczora ciurka kiedy i jak chce.
tv
wszedzie sa telewizory, byle budka i jest w niej telewizor, zawsze nastawione na kanal muzyczny.
ilosc w sklepach
wszyscy sie dziwia, ze kupujemy np. 15dag ciastek czy 4pomidory, a nie na kilogramy.
dzieci w sklepach monopolowych
pytasz 7latki, czy jest krasnoje suchoje. ciekawe, ze dorosli daja im odpowiedzialnosc. a moze po prostu wyuczyly sie tyle, ile mialy i do roboty.
komunikacja
sa podjazdy dla wozkow na chodniku przy glownej ulicy, choc do sklepow juz nie ma.
nie ma przejscia dla pieszych przez glowna przelotowke w centrum, za kazdym razem przejscie to przeprawa.
gender
wbrew podejrzeniom, ze bedzie inaczej, spotykamy wielu mezczyzn opiekujacych sie dziecmi.
ciekawe - w kontekscie opieki nad dziecmi w ogole - male dzieci dostaja opieke i czulosc, ale nie jest tak ostentacyjna, jak bywa u nas.
powszecny widok: mezczyzni okazuja sobie serdecznosc na ulic
ludzie
spotykani w sklepch i restauracjach (takze po transakcji) zagaduja, pytaja. tez ci spotykani po prostu na ulicy - pani mijana rano duzo mowi, nie przejmujac sie, ze malo rozumiemy, konczy: "trzeba tu przyjechac w sierpniu,wtedy jest sezon..."
poczatek roku szkolnego
chlopcy w garniturkach i bialych koszulach na plazy, jaka szkoda, ze tluka butelki
czysta kirgizja
w centrum wisza zielone banery ekologow "my za czistym kirgiztanem" + zdjecia przyrody. w kontekscie smieci WSZEDZIE myslimy sobie, ze ci (ekolodzy) akurat sie tutaj nie nudza.