chalpon-ata - petroglify
brytyjski przewodnik do bani, gdyby nie pomoc miejscowych, bladzilybysmy kilka godzin.
ciekawe, ze kirgizi maja rysunki na kamieniach sprzed 3tys. lat i "sraja" na to, na czele z krowami, ktore bladza po muzeum.
ale - co ciekawe - historyczne kamienie nie sa pilnowane, a nie byly zdewastowane.
droga z chalpon-ata do karakolu
drogi bardzo krzywe, nie da sie opisac ich wyboistosci. ci, co spali na ostatnich siedzeniach dzwieczeli zebami.
po drodze zobaczylismy prowincje (dotychczas biszkek - stolica, chalpon-ata - kurort), osiolki, wozy z konmi, zniwa...
bardzo malo kobiet prowadzi auta
duza zmiennosc krajobrazu (i gory, i bujna roslinnosc, i step).
ludzie
ludzie sa ladni, zwlaszcza kobiety, dzieci, mlodzi mezczyzni
kobiety sa wylaszczone - moze to przez brak deserow (w ZADNEJ restauracji, w ZADNYM menu nie ma deserow!). jak tyja, to wygladaja jak beczulki, a nie wieloryby.
dzieci chodza do szkoly w bardzo odswietnych strojach, wyrozniaja sie na tle ludzi na ulicy.
jak tu sie zyje
m: poleglam z toaleta, nie dalam rady wejsc i skorzystac (jeszcze w chalopn-ata), choc myslalam, ze ze swoim doswiadczeniem widzialam i czulam juz wszystko...
refleksja socjo (g. + s.):
ciuchy, fryzury podobne jak w polsce, ale lyzka jedza wszystko ta sama, na sniadanie paskudne mamalygi itd.
w rzeczach latwo widocznych, staraja sie rownac, w ukrytych - nie dbaja o trzymanie standardow.
jak masz brudny kibela twoj sasiad czysty, nie zajrzy ci i nie bedzie obciachu. jak nie masz telewizora, to wpadnie do ciebie i okaze sie, ze jestes frajer, bo zyjesz bez tego calego popu...
jedzenie
wlasciwie nie ma nietlustego jedzenia w restauracjach (chyba ze grecka salatka, same warzywa albo bliny)
karakol
po 2h jazdy busem po wyboistych drogach, wysiedlismy w samym srodku bazaru. komentarz g: nareszcie jakies dzikie miasto.
pan taksowkarz, jak sie dowiedzial, ze jestesmy z polski, pytal o warszawe. jego brat sluzyl gdzies w polsce w wojskach sowieckich w 1975r. kolejna osoba ktora mowi, ze polski taki pachorzyj do rosyjskiego.
pierwsze skojarzenia (b.malo ugruntowane), ze karakol przypomina fragmentami sosnowiec, a troche wladyslawowo po sezonie.
wielki uniwersytet i portrety przodownikow przed nim. i statua lenina gorujaca nad wszystkim...
nocleg w karakolu - klimat, spokoj, dostatek.
kirgistan
patrzymy na mape wiszaca nad stolem na podworku naszego domu w karakolu i mamy refleksje, ze ten kirgistan, to ledwo liznelismy...