Geoblog.pl    marcepan    Podróże    Azja Srodkowa    "Gdybym znala ich jezyk, to bym sie do nich nie odzywala!"
Zwiń mapę
2008
20
wrz

"Gdybym znala ich jezyk, to bym sie do nich nie odzywala!"

 
Uzbekistan
Uzbekistan, Bukhara
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7555 km
 
Zaszli nam za skore. Dzieci ze swoim "hello", natretni sprzedawcy, obskakujacy taksowkarze, oszukujacy sprzedawcy...

Czara goryczy przelala sie konkretnie w momencie, kiedy nie wpuszczono nas do muzeum (Zidan, czyli wiezienie), poniewaz na bilecie kupionym w punkcie obok (Arku, czyli twierdzy) czegostam brakowalo (wpisanej daty? podpisu?). Pani w kasie doradzila nam, ze poniewaz jestesmy mlodzi, to mozemy do twierdzy wrocic, i poprosic o dopisanie. Zwiedzanie Arku - na ktore przeznaczylismy wstepnie pol dnia - daloby sie zmiescic w pol godziny, a wiezienie powinno byc znacznie mniejsze, zamiast wiec wrocic do niefrasobliwej kasjerki, usmielismy sie serdecznie (ale tez troche gorzko) i zrezygnowalismy z tej przyjemnosci.

Podobnie w sklepie. Konczymy zakupy i slyszymy od sprzedawcy sume (jak wszedzie: zadnego paragonu, sprzedawca dodaje sobie cichutko na kalkulatorze). W drodze ze sklepu sumujemy wszystkie pozycje, i zamiast do 14, doliczamy sie do okolo 9 tysiecy sumow. Do licha! Znow zaplacilismy losiowe!
Dodajemy bardzo orientacyjnie, jak sie okazuje. Cen na produktach czesto brak, a te ktore sa naklejone niekoniecznie obowiazuja. Po dopytaniu sprzedawcy dowiadujemy sie, ze kawa 3 w 1 (McCoffe :) zamiast 200 (cena widoczna w sklepie), kosztuje 400, a ciastka kupione wczoraj za 1300, dzis kosztuja 1500 (sprzedawca proponuje kompromis: 1400).

Ale sa tez fajne doswiadczenia. Na przyklad 3 bazary.
Pierwszy to dywany. Wielkie, tak ze 2,5 x 4 m lub 3 x 5 m, powieszone pionowo na budach sprzedawcow wokol placu stanowiacego serce bazaru. Plus poustawiane wedlug rozmiarow bele chodnikow. Bogato, bordowo-zloto, imponujaco pod wzgledem rozmiarow.
Drugi to targ zlota. Piecset bab, sprzedawczyn, kazda ze swoim malym straganikiem, przed nimi kupujace. Wybieraja, przymierzaja pierscionki, przykladaja sobie do dekoltow zlote lancuchy. Jak na nasza wrazliwosc, kazda handlarka ma na swoim stoisku mniej wiecej to samo, jak to wiec mozliwe, ze az ich tyle sie z tego utrzymuje? I jak to mozliwe, ze w tym miasteczku jest az taki popyt na zloto?
Trzeci – meble. Malenki, tylko jeden zaulek, za to bardzo efektowny. Nie sam w sobie, a z powodu srodka transportu. Wszystko (na przyklad: malzenskie lozko, 3 kanapy, 8 foteli) laduje sie na dach starej dobrej lady (kazda z lad ma na dachu rodzaj drewnianej platformy). Wokol mezczyzni z gumami, linami: mocuja, poprawiaja, upewniaja sie, ze nie zleci po drodze. Mowiac krotko: triumf ducha nad materia :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (17)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
Baj Baj
Baj Baj - 2008-09-21 18:37
ładne reporterskie "zycie na gorąca" , wiecej takich wpisów
 
Ann
Ann - 2008-09-21 19:24
Aleeeżżżż to była dla mnie przyjemność przeczytać Wasze wspisy, po tygodniu nie oglądania bloga. Cud-miód! I jakaż to odmiana po niemal tygodniu nieprzerwanego deszczu i w ogóle listopada na południu Polski ;)
Niesamowite te Wasze przygody, jak fajnie, że tak skrzętnie notujecie. Uściski od nas - A&M. Korzystajcie z pogody i wystawiajacie twarze do słońca, póki go macie :)

Ps. (W tym momencie jestem tak zmarznięta, że nawet Wasz upał mi sie podoba :))
 
AniaRet
AniaRet - 2008-09-21 19:31
Hej podróżowarki, ciekawe, czy jak na świecie złoto drożeje to i na bazarku ceny idą w góre;)) A tak na marginesie to nie ma co sie obrażać na biednych tubylców. Tak to jest, jak jest z kogo zedrzeć, a z obcokrajowców zawsze się zdziera, to sami rozumiecie...
Buźka
 
Tkl
Tkl - 2008-09-23 02:03
Radzieckie zloto nadal w cenie
 
AniaRet
AniaRet - 2008-09-23 19:33
Ok. W ich języku możecie się do nich nie odzywać, ale żeby tak milczeć po polskuy???
CZekam na kolejny wpis, czekam .......czekam.....i nic.
 
AniaRet
AniaRet - 2008-09-26 22:58
tiutu tiutu, reporterskie zycie, fajne wpisy, złoto w cenie, a blog w zawieszeniu...Cyba sie od Was uzależniłam i teraz mam objawy odstawienia, normalnie ręce mi się trzęsą jak otwieram kompa...napi8szcie coś please, musicie mieć jeszcze coś w zanadrzu z drogi powrotnej;)
 
 
marcepan
Piotr Stasia Marta i Gosia
zwiedziła 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 42 wpisy42 62 komentarze62 247 zdjęć247 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
21.08.2008 - 04.10.2008